- Podoba mi się, bo jest ładny, ale chyba nic do niego nie czuje.
- Yhym rozumiem .
-------------------------------------------------------------------------
- A Tobie się podoba ?- dopytywała Miki
- Hmmm . . . . . . . Trudno powiedzieć, ale chyba tak - mówiła coraz szybciej Melanie.
- Aaa . To tak to jest - śmiała się Miki
- Ale nie mów mu prosze ! - mówiła Melanie.
- Ok, ok. Ale jutro macie cały boży dzień dla siebie, ponieważ ja idę na koncert ! Aaaaa ! - Krzyczała Miki
- Miki opanuj się ! Ludzie się na nas patrzą ! - mówiła Melanie
- Ok, ale tak się cieszę, że w końcu ich zobaczę, że nie mogę się opanować !- Mówiła Miki
- No dobrze, ale cały świat chyba nie musi o tym wiedzieć - uśmiechała się Melanie
- Dobra wracajmy do domu.
- Ok.
Dziewczyny poszły do domu, po czym pogadały sobie troche i zeszły na dół na kolację. Nawet się nie obejrzały, a była już 23.
Poszły się umyć i spać.
***********************************************************
Następnego dnia :
Miki jak zwykle obudziła się pierwsza była 11 : 30. Gdy już wstała dopiero sobie uświadomiła, że to już dziś ! Dziś był ten dzień, w kótrym mogła spotkać się z One Direction. Zaczęła skakać po łóżku, bo nie chciała obudzić nikogo swoim piskiem. Nagle Melanie się obudziła i przestraszyła się jej.
- Miki co ty wyrabiasz ? ! - mówiła zaspanym głosem Melanie
- Aaaa ! To już dziś !- krzyczała Miki
- Co jest dzisiaj ? Jakieś urodziny czy coś ? - mówiła dalej zaspanym głosem.
- Nie ! Dzisiaj się spotkam z One Direction ! Aaaaaa ! - krzyczała Miki
W pewnym momencie usłyszały pukanie. Była to pokojówka i prosiła, żeby być ciszej, bo niektórzy jeszcze śpią. Miki udawała, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, i że to nie ona piszczała. Pokojówka opuściła pokój i poszła dalej.
- Widzisz co narobiłaś ! Jeszcze nas z tąd wyrzucą ! - mówiła Melanie
- Nie napewno nie. - mówiła z bananem na twarzy Miki
- Miki wiesz co dawo nie byłyśmy u Matiego. Ja pomyślałam, że może do niego pójde. Chyba, że chcesz iść ze mną. - mówiła Melanie
- Ok. Idź sama ! Dam wam trochę czasu. - uśmiechnęła się Miki
- Dziękuję kochana jesteś ! - krzyknęła Melanie.
Podczas, gdy Miki szykowała się do koncertu Melanie poszła do Matiego. Zapukała i odpowiedział jej proszę.
Melanie weszła i zobaczyła w samych bokserkach Matiego.
- Eee . To ja może przyjde za 5 minut. - zarumieniła się Melanie
- Nie, nie siadaj. Zaraz się ubiore daj mi minutę - uśmiechnął się , po czym poszedł się ubrać
- Ok.
Gdy Mati już przyszedł zaczęli prowadzić pewną rozmowę :
- Dlaczego wogóle się do mnie nie odzywasz, jak jestem z Miki i z Tobą ? - dopytywał Mati
- Jakoś tak po prostu samo wychodzi. - zaczerwieniła się
- Yhym. A noo masz może chłopaka ? - zaczął Mati ?
- Nie, nie mam. Miałam, ale przed wyjazdem zerwał ze mną. - powiedziała, po czym pojedyncza łza spłynęła jej po policzku.
- Nie płacz - i wtedy Mati przybliżył się do niej i ją przytulił
- Dziękuję - uśmiechnęła się Melanie i wtedy Mati odwzajemnił jej uśmiech. Wtedy oczy Melanie i Matiego się spotkały. Wtedy zaczęli się do siebie przybliżać i wtedy Mati i Melanie się pocałowali. Gdy przerwali pocłaunek. Nastała głęboka cisza, ta cisza była inna niż ta niezręczna. Ta cisza była przyjemna, miła. Po prostu była fajna. I w tym momencie Mati szybko powiedział:
- Melanie. Nie znamy się doś długo, ale czy zostaniesz moją dziewczyną ? - powiedział szybko, ale spokojnie Mati.
Melanie się zdezorientował, nie wiedziała co ma o tym myśleć. Ale po minucie przerwy odpowiedziała mu :
- Tak . - wtedy do oczu napłynęły jej łzy, ale nie łzy smutku, lecz łzy szczęscia. Nigdy nie pomyślałaby, że będzie miała chłopaka we Francji. Nawet nie myślała, że będzie nim właśnie Mati. Mati ucieszył się na tę wiadomość. Gdy jeszcze chwilę porozmawiali poszli do Miki i oznajmili, że są parą .
- Miki my musimy Ci coś powiedzieć. - mówili z bananami na twarzy Mati i Melanie.
- Słucham ? - mówiła Miki, która właśnie w tej minucie miała wychodzić na koncert One Direction.
- No bo my .. Jesteśmy parą. - mówili szybko, a zarazem spokojnie
- No to gratuluję - mówiła uśmiechnięta Miki
- Dziękujemy - odpowiedzieli.
- A teraz musze was przeprosić, bo muszę już iść na koncert One Direction ! Aaaa ! - krzyczała Miki
- Ok, ok idź, ale wracaj szybko !
- Dobrze Kocham was
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz