czwartek, 29 marca 2012

Rozdział XXIII

- Wiesz co Liam. Jednak jesteś idiotą - powiedziała Marin i odsunęła się od niego zostawiając na jego koszuli wielką plamę
- Co ? ! Czemu ? ! - krzyknął oburzony
Marin skierowała swój wzrok na jego koszule, a ten tylko głośno się zaśmiał

******************
- Jak się spało ? - spytał cicho Harry Miki, nad którą był nachylony
- Która godzina ? - zapytała przeciągając się i ziewając
- 10 - odpowiedział jej i posłał jej czuły uśmiech
- Mogę jeszcze pospać ? - zapytała 
- Nie, wstawaj - powiedział, po czym usiłował ją ściągnąć z łóżka
- Harry. Proszę pozwól mi - powiedziała zakrywając się kołdrą
- Nie, nie pozwalam, wstań proszę, co mogę zrobić, żebyś wstała ? - zapytała siadając zrezygnowany na łóżku
- Daj mi buzi - powiedziała Miki i zrobiła dzióbek w stronę Hazzy
Harry przybliżył się do niej i dał jej buziaka 
- A teraz wstawaj - powiedział
- No dobra - powiedziała podnosząc się z łóżka - A tak w ogóle co ja tu robię ? Miałam spać na dole 
- Ale nie mogę bez Ciebie wytrzymać - powiedział uśmiechając się do niej
- Skoro nie możesz be zemnie wytrzymać, to czemu nie zabrałeś mnie na spacer z Caroline - spytała wstając
Harry także wstał. Przyciągnął jad o siebie i złapał jej podbródek, tak aby mogła popatrzeć w jego oczy.
- Miki. Byłem głupi. Proszę zrozum mnie. W głębi duszy i w głowie jesteś ty i tylko ty - mówił do niej
- To dla czego się z nią spotkałeś ? - zapytała go
Harry zastanowił się chwile i zrobił dziwną minę mówiąc :
- Byłem o Ciebie zazdrosny - powiedział i spuścił swój wzrok na stopy
- Ciekawe o kogo ? - zapytała śmiejąc się
- O Liama - powiedział nie odciągając wzroku od nóg
- Haha ! Chyba sobie żartujesz ! O naszego tatusia ? ! - spytała śmiejąc się
- Tak, przecież siedziałaś z nim, pocieszałaś go i w ogóle - mówił
- Proszę Cię. Puśćmy to wszystko w niepamięć i cieszmy się życiem - powiedziała Miki i pocałowała go w usta
Harry nic się nie odezwał. Uśmiechnął się i poszedł za Miki do kuchni, gdzie zrobili śniadanie. Reszta obudziła się dość szybko. Dziś w planach mieli kolejne zaleganie na kanapie. Więc każdy ubrał się luźno nie zważając na pogodę za oknem. 


- Aaaa ! - w pokoju rozległ się damski pisk
- Co się stało ? ! - wykrzyczeli wszyscy kierując się w stronę krzyku
- Louis ! Ty głupku ! Zaraz Ci coś zrobię ! - krzyczała Melanie biegnąc za Louisem owinięta ręcznikiem
Wszyscy zaczęli się śmiać
- Louis ! Oddaj mi ręcznik ! Głupi jesteś ? ! - krzyczała Melanie z drugiego pokoju
- Robi się nie przyjemnie - powiedział Zayn wbiegając do pokoju w którym była Melanie i Louis
- Louis oddaj jej ręcznik, a ty się zamykaj jak się kąpiesz - powiedział Zayn patrzą się na nich
- Pożałujesz tego. Tylko się ubiorę - powiedziała wściekła Melanie, która wracała do dalszej kąpieli
- Przynieś mi coś do picia ! - krzyczał z dołu Niall
Nikt się do niego nie odezwał tylko patrzył jak Zayn doprowadza wszystko i wszystkich do porządku
- Mariiiin ! - krzyknął ponownie
- Co chcesz głodomorze ? - krzyknęła 
- Pićććć ! - krzyknął ponownie
- To wstań i sobie nalej - odpowiedziała mu
- Nie chce mi się ! - krzyknął ponownie
- No to już chyba nie moja wina - odpowiedziała mu
- Proszeeeee ! - krzyknął jeszcze raz
- Czekaj ! - krzyknęła schodząc na dół
Marin zeszła na dół zanieść picie Horanowi, a za nią wszyscy, którzy wcześniej zalegali na kanapie.
Właśnie mieli oglądać komedie romantyczną, kiedy zza okna wydobył się dźwięk gitary i jakiś głos. Każdy pomyślał, że to znowu jakaś nawiedzona fanka, która jest przed ich domem i zaraz będzie prosić o zdjęcie czy autograf. Melanie jednak wolała zobaczyć kto to jest. Coś w jej sercu podpowiadało, żeby podejść do okna. Jak serce nakazywało podeszła do okna i nie zauważyła nikogo innego jak Matiego....
- Ja pierdole.. - powiedziała załamanym głosem
- Co się stało ? Fanka jest naga ? - zapytał Zayn podchodząc do Mel
- Nie, to tylko... A zresztą sam zobacz - powiedziała odsuwając się od okna, by zrobić miejsce Malikowi
- Czego on tu chce ? ! - krzyknął zbulwersowany
- Wiem tyle co ty - powiedziała siadając na kanapie
******
Hejka :)
Proszę następny rozdział. 
Przepraszam, że taki krótki, ale tak jakoś wyszło, a po za tym bart strasznie mi przeszkadza i pcha się do komputera : //
Ale mnisza z tym :D Dziękuję, za ponad 800 wejść na tej stronie ( bo na poprzedniej jest chyba z 600 ). Dużo to dla mnie znaczy :0 Nawet nie wiecie, jaki uśmiech sprawiacie na mej buzi :D
Nie wiem, jak to będzie z rozdziałami w przyszłym tygodniu, ponieważ spodziewam się gości, których nie widziałam z dobre 3 lata ( bo z Niemiec są ) Jak zrobię jakieś sensowne zdjęcie z nimi, to później wam wrzucę :) A więc co do rozdziałów to nic nie obiecuję, ponieważ tak jak pisałam goście, a po za tym test 6 - klasisty ( co mnie za bardzo nie cieszy : // ) Proszę o trzymanie kciuków w ten dzień :) A więc tak... Zrobiłam ostatnio ankietę co do Happy Endu i z tego co zauważyłam mojego bloga czyta 7 osób :// Nie chcę was szantażować co do komentarzy czy coś, ale nawet w głupią ankietę nie chciało wam się kliknąć -.- Humor miałam po prostu boski jak zobaczyłam wynik -.- Zróbcie coś, cokolwiek, żebym mogła was zauważyć czy coś. No i jeszcze coś. Dziękuję, za wszystkie wyświetlenia i miłe komentarze ( na pewno się jakoś odwdzięczę ( tylko jeszcze nie wiem jak :D )) Może twitcam z moim kuzynem ? :D Ale pewnie będzie was mało, więc nie ma co :D ( jeżeli byście rzeczywiście chciały, to napiszcie w komentarzu ). To chyba koniec mojego nudnego kazania :d
Pozdrawiam Wiki. <3



1 komentarz:

  1. Świeeeetny rozdział <3 OMG,a ten Mati co tu robi?! Ja chcę już następny!

    OdpowiedzUsuń