środa, 4 kwietnia 2012

Rozdział XXIV

- Czego on tu chce ? ! - krzyknął zbulwersowany
- Wiem tyle co ty - powiedziała siadając na kanapie
*******************
Zayn długą chwilę patrzył się na Matiego, który przygrywał na gitarze i śpiewał. Po chwili Zayn odszedł od okna.
- Czemu on tu przychodzi ? Skąd on się tu wziął ? ! - krzyczał nerwowo Zayn
- Sama nic nie wiem. Przecież on miał być w Paryżu, a nie tutaj w Londynie - mówiła patrząc w jakiś nieżywy punkt
- Jeszcze raz tu przyjdzie, a będzie żałował tego do końca swojego życia - zagroził Zayn
- Zayn ! Przecież dobrze wiesz, że będzie tutaj przychodził. Nie rób mu nic. W końcu mu się znudzi - powiedziała zrezygnowana
- Znudzi mu się, jak dostanie - odezwał się i usiadł koło Melanie
- Zayn ! Zrób to dla mnie - poprosiła i popatrzyła mu się w oczy
- Ale tylko dla Ciebie - odpowiedział jej, po czym przytulił


- Harry ! - krzyczała Wiki, która go szukała
Nikt się nie odezwał
- Harry ! Musimy porozmawiać ! - krzyknęła jeszcze raz
- Jestem u siebie - odkrzyknął jej
Miki nic nie krzyknęła, tylko pobiegła szybko do ich pokoju, w którym siedział Harry
- O czym chciałaś porozmawiać ? - spytał podnosząc się z łóżka
- O waszych trasach koncertowych - powiedziała nieco ciszej
Harry poczuł, że ta rozmowa nie będzie łatwa. Nagle zaczął się strasznie denerwować. Wiedział, że muszą za niedługo jechać na trasę koncertową po USA. Wziął głęboki oddech i zaczął mówić.
- Miki.... Wiesz mamy jedną trasę.. Jest ona za jakiś miesiąc. Będzie trwała dość długo i właśnie nie wiem, czy będziecie mogły z nami pojechać - odezwał się po dłuższej chwili
- Ile czasu już wiesz o tej trasie ? - zapytała 
- Jakieś 4 miesiące - odpowiedział jej i spuścił wzrok
- Dlaczego mi nie powiedziałeś ? - spytała się 
- Nie wiem - odpowiedział jej 
- Tak. Po co było by mi mówić o trasie koncertowej, która będzie trwała dosyć długo. Po co ? - pytała samą siebie
- Miki proszę zrozum mnie - odezwał się tuż po niej
- Jak mam Cię zrozumieć jak wszystko przede mną ukrywasz ? ! - zapytała
- Jak wszystko przed Tobą ukrywam
- Normalnie. A to, że pisałeś z Caroline, że się z nią spotykałeś, to nie jest ukrywanie prawdy ?
- Mówiliśmy, że zapomnimy o tej sprawie i zaczniemy wszystko od nowa
- O takich sprawach nie da się zapomnieć. Bo jak wiesz rana zniknie, a blizny zostaną - powiedziała ostatnie słowa, po których zaraz wyszła


- Marin powiedz mi jak to jest, że zakochaliśmy się w sobie od tak. Po prostu - spytał Niall leżąc na łóżku z Marin
- Wiesz.. To musi być jakieś przeznaczenie - odpowiedziała mu i pocałowała go w usta
- A wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze ? - spytał odrywając się od niej
- Co ? - zapytała
- To, że na zawsze będziemy razem - odpowiedział jej i przytulił ją do siebie


Miki zaraz po tym jak wybiegła z ich pokoju pokierowała się do pokoju Liama. Teraz on mógł jej tylko pomóc. Bez pukania weszła do jego pokoju i zaczęła się do niego tulić jak mała dziewczynka.
- Co się stało ? - zapytał Liam tuląc ją do siebie
- Dlaczego Harry wszystko przede mną ukrywa ? - zapytała Miki i poczuła, że zaczyna płakać
Liam nic jej nie odpowiedział. Przytulił ja do siebie i pocieszał przez resztę dnia.
*************
Hej :)
Jak tam środa ? :)
Mamy wolne !!!!!!!!!! Cały tydzień ^.^
Nie wiem w sumie jak to będzie z tymi rozdziałami, bo znów jestem chora -.- I po za tym muszę chodzić do kościoła, bo to ten czas, który lubię najbardziej :)
Dziękuję bardzo za komentarze.. Ale najbardziej chciałabym podziękować wam za wyświetlenia ! Jesteście kochane !  Za niedługo będzie już 1000 wyświetleń :0 Dziękuje !
A więc jeszcze raz za wszystko dziękuję i proszę o szczere komentarze ;)
Pozdrawiam Wiki. <3





2 komentarze:

  1. Przeczytała każdy twój blog i uważam że ten jest najlepszy <3333333
    Kocham go normalnie <333
    + zapraszam do nas <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział <3 Kurczę,no to się miedzy nimi porobiło ;D Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń